Do dzieła!
Mowa tutaj o maseczce na dzień Tonymoly Latte Art Milk Tea Morning Pack.
Pisała już o nim Silverose. Wtedy jeszcze miał opakowanie w kształcie kubka z bawarką z dołączoną esencją w formie pojemniczka a'la "śmietanka". Niestety, mimo swojego uroku, było totalnie niepraktyczne. Nastąpił upgrade i tak ten kosmetyk prezentuje się dziś:
Produkt ten o pojemności 100ml zakupiłam na eBay za niecałe 8$.
Kosmetyk ma za zadanie przede wszystkim nawilżać i wygładzać buzię. Dodatkowe funkcje to lifting, ochrona przed zmarszczkami i rozjaśnianie. Zawiera ekstrakt z kukurydzy, kofeinę i czarną herbatę.
Nie jest to maseczka typu "wash off". Należy nałożyć odpowiednią ilość na twarz, rozsmarować i wklepywać ok. 20 sekund.
Opakowanie jest teraz bardzo praktyczne, można je zabierać ze sobą w podróż, dodatkowo posiada otwieraną "klapkę" jako zamknięcie. A więc bardziej higienicznie, niż kubek. Fajnie.
Design boski, brązowo - biały. Ten dzbanek z herbatą jakoś tak kojarzy mi się z logiem starego Coffee Heaven. :)
Konsystencja jest "śliska", kremowa, troszeczkę ciężej ją rozsmarować, niż krem nawilżający, jest ciut toporna. Kosmetyk ma biały kolor z delikatnym bezowym zabarwieniem. Zapach jest ledwo wyczuwalny, niestety. W dodatku w ogóle nie wyczuwam tu żadnej herbaty. Może faktycznie odrobinę mleka, ale dominuje tu zapach, powiedziałabym nawet, trochę męski.
Tak czy inaczej, po chwili znika zupełnie.
W czasie aplikacji czułam, jakbym nakładała bazę - zostawia na skórze ten sam, wygładzający film. A po aplikacji buzia była ładnie nawilżona i niezwykle odświeżona - to się po prostu czuło.
Ale...czy wygładzona? Tak zupełnie? No właśnie nie bardzo, efekt na pewno nie był tak spektakularny, jak się spodziewałam.
Kosmetyk nie przedłuża też długości mojego makijażu.
Jest za to całkiem wydajny - stosuję dwa miesiące i jeszcze nie zbliżam się do końca. :)
Nie uczulił mnie, ani nie zapchał. Nie obciąża skóry, jest leciutki!
Podsumowując:
+nawilża i odświeża
+lekki
+wydajność
+cena
+opakowanie
+/-wygładza, ale bardzo subtelnie
-nie przedłuża makijażu
Ogólna ocena: 4/5
Czy kupię ponownie: raczej nie. Kupiłam go jako gadżet do mojej pielęgnacji, ale tak naprawdę nie jest w niej niezbędny.
Komu polecam: osobom o każdym typie cery, zwłaszcza dla cery tłustej i mieszanej, można go stosować zamiast kremu. Dla "sucharków" to może być za mało.
Z tej serii Tonymoly wypuściło jeszcze Cacao Pore Pack(coś dla fanek starego opakowania Milk Tea Morning Pack, tutaj też się bawimy) i Cappuccino Cream in Scrub(jeszcze można dorwać stare opakowanie, ale też był upgrade).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz